W tym roku 8 marca świętowaliśmy nie tylko Dzień Kobiet, ale również premierę najnowszego albumu Ariany Grande. Artystka po trzech latach przerwy wróciła do świata muzycznego i zawładnęła sercami słuchaczy. „Eternal Sunshine” to siódmy krążek studyjny piosenkarki. Jak społeczeństwo zareagowało na nową erę Ariany? Czy ,,Eternal Sunshine” to już popowy album roku?
„Yes, and…?” – czyli singiel, który wywołał medialną burzę
12 stycznia 2024 roku Ariana Grande wydała główny singiel, który był zapowiedzią jej nadchodzącej płyty. Piosenkarka postawiła na jeden utwór promujący, resztę płyty zachowała w tajemnicy. W „Yes, and…?” Grande opowiada o pewności siebie i przeciwstawianiu się negatywnym komentarzom, które mogła usłyszeć jako młoda wokalistka. Muzycznie, singiel został zainspirowany jednym z hitów Madonny „Vogue”. Nowa odsłona artystki brzmi lekko i wywołuje pozytywne wrażenie, szczególnie wśród krytyków. Jednakże, dlaczego utwór wywołał medialną burzę? Użytkownicy na platform społecznościowych byli nieprzychylnie nastawieni do nowej twórczości. Negatywne komentarze dotyczyły przede wszystkim tekstu piosenki i brzmienia, które nieco różniło się od poprzedniego albumu , „Positions”. Wielu fanów zastanawiało się nad stroną, którą artystka obierze na nowym albumie. Czy będzie to coś innego niż główny singiel? Jak się okazało, warto było poczekać i zostać pozytywnie zaskoczonym.
„You’re just my eternal sunshine” – nowa era Ariany
Ariana Grande to wokalistka, która doświadczyła pozytywnych, ale i negatywnych stron kariery. W 2018 roku podczas jej koncertu dokonano zamachu, kilka miesięcy później zmarł jej były partner Mac Miller. Artystka przeżyła ciężkie chwile związane z tymi wydarzeniami. „Eternal Sunshine” inspirowany jest filmem „Eternal Sunshine of the Spotless Mind” z 2004 roku. Nawiązuje on nie tylko tytułem, ale i przesłaniem, iż wspomnienia negatywne będą tymi, których nie zapomnimy. Jednakże, to te pozytywne będą tymi, których nigdy nie będziemy chcieli się wyprzeć; wspomnienia, w których byliśmy prawdziwie szczęśliwi. Ariana w utworach poruszyła temat swojego rozwodu, relacji międzyludzkich, które mogą wywołać dobre i złe emocje. Na płycie znajdziemy wrażliwy przekaz owinięty wolnym brzmieniem. Możemy wsłuchać się w głos wokalistki, odnaleźć w nich część powiązań z własnymi wspomnieniami i życiem. Warto wspomnieć, iż na albumie również znajdują się zabawne utwory, w rytm których możemy pokiwać głową. Gatunkowo, jest to mieszanka pop, R&B wraz z elementami muzyki tanecznej. Na wersji deluxe odnajdziemy współpracę z Troyem Sivanem, Mariah Carey, jednakże na specjalne wyróżnienie zasługuje duet z babcią Ariany, która występuje w „Ordinary Things”.
„Me and my truth, we sit in silence” – teorie wokół drugiego singla
Fani w piątek zostali obdarowani nie tylko nowym albumem, ale i drugim singlem, który został udostępniony wraz z teledyskiem. „We can’t be friends (Wait For Your Love)” w przeciągu kilku godzin odniosło ogromny sukces. Piosenka stała się viralem w mediach społecznościowych. Nie tylko samo brzmienie i tekst są odpowiedzialne za to osiągnięcie, ale ukryte nawiązania do doświadczenia życiowego artystki zawarte w teledysku. Jak pozbyć się wspomnień, z którymi jesteśmy zżyci? Czy będziemy dzięki temu szczęśliwsi? To właśnie koncepcja, którą Ariana pragnęła przekazać. Teledysk nawiązuje do usunięcia pamiętnych chwil z naszego życia. Fani artystki od razu zaczęli tworzyć teorie związane z przedmiotami użytymi w klipie. Na platformie TikTok możemy wyczytać pełno wskazówek, które ukryła Grande. Według teorii, artystka w drugim singlu nawiązuje do wspomnień związanych ze wspomnianym wcześniej Mac Millerem oraz rozwodem. Nie wiadomo, ile prawdy zawarte jest w teoriach fanów – możemy jedynie oczekiwać potwierdzenia Ariany lub nadal domyślać się znaczenia tego teledysku.
„My love, they don’t understand” – powrót Ariany na szczyty list przebojów?
Po wydaniu singla „Yes, and…?”, Ariana otrzymała negatywne komentarze w stronę swojej przyszłej twórczości. Jednakże, album „Eternal Sunshine” okazał się niebywałym sukcesem. Co ciekawe, Grande planowała wydać go dopiero w 2027 roku, kiedy zakończy wszelkie prace związane z filmem „The Wicked”. Fani są uradowani, że premiera nastąpiła jednak szybciej. Nowy krążek muzyczny jest początkiem nowej ery Ariany. Jak przyznała w wywiadzie – niegdyś czuła, że jest w większym procencie tą Arianą, która jest znana na całym świecie, a niżeli prawdziwą sobą. Teraz pragnie nie ukrywać się pod wartością swojej własnej osoby. W piosence „Imperfect for you” śpiewa „Moja miłości, oni mnie nie rozumieją”. Mam nadzieję, że tym razem wszyscy zrozumieją jak fantastyczną artystką jest Ariana Grande i docenią nowy krążek. „Eternal Sunshine” odnosi ogromny sukces. Piosenki z płyty stają się viralami i zyskują na popularności. Czy będzie to album roku? Według mojej opinii, zasługuje on na dostrzeżenie przez wielu. Ariana wróciła w nowej odsłonie, jednak sukces zawsze pozostanie z nią mimo nowych brzmień.
Sandra Ględa
Po więcej aktualności ze świata muzyki zapraszamy do naszej sekcji Magazyn Muzyczny!