Wszyscy pamiętamy, jak wyglądała premiera Cyberpunk 2077 i co spotkało grę niedługo potem. Od tamtej pory minęło ponad półtora roku i produkcja zaliczyła zwrot o 180 stopni. Jakość podskoczyła o kilka poziomów do góry, co pozwoliło rozjaśnić obraz bardziej opornym na to, jak wybitną produkcją jest w rzeczywistości Cyberpunk.
Co prawda pozostaje kilka aspektów, które wymagają kompletnej naprawy, jednak stan, w jakim dziś znajduje się tytuł, jest satysfakcjonujący. Na tym CD Projekt Red postanowiło się nie zatrzymywać i w końcu studio zapowiedziało rozszerzenie fabularne.
Na zakończenie livestreama Night City Wire zaprezentowano trailer nadchodzącego DLC zatytułowanego Phantom Liberty. Prawdopodobnie będziemy mieli do czynienia z Nowymi Stanami Zjednoczonymi, jednak nie będzie to prequel do historii z podstawowej gry. Możliwe, że powiązane będzie to z historią ich wyzwolenia. Swoim występem zaszczyci nas ponownie Keanu Reeves, który ponownie wcieli się w postać Johnny’ego Silverhanda.
Na razie nie jest wiadome, jak istotną rolę będzie miała w historii legenda Night City. Nie zdradzono więcej szczegółów dotyczących rozszerzenia. Wiemy, że premiera nastąpi w przyszłym roku oraz to, że Phantom Liberty zadebiutuje jedynie na PC oraz Konsolach nowej generacji. W tym wypadku pominięte zostały konsole PlayStation 4 oraz Xbox One.
Co jeszcze dzieje się z Cyberpunkiem oprócz fabularnego DLC? 6 września zadebiutował patch 1.6, który przyniósł sporo nowej zawartości. Oprócz naprawienia licznych błędów dodano trzy, nowe misje powiązane z serialem Edgerunners, który zadebiutuje 16 września na Netflixie. Dodatkowo dodano m.in. jedenaście, nowych broni, możliwość zmiany wyglądu u ripperdoców oraz zmianę stroju bez zmiany statystyk w szafie V.
Po więcej artykułów i newsów ze świata gier odsyłamy tutaj –> meteor.exe
